sobota, 12 marca 2016

039. Skandynawskie Mgły

Witajcie w marcu!

Mam dla was coś w sam raz na pochmurną aurę za oknem. Właściwie kawałeczek tego czegoś mogliście już podejrzeć na logo, ale Skandynawskie Mgły zasługują na pełną notkę.




Kianit (albo kyanit, jak kto woli) jest jednym z moich ulubionych minerałów ze względu  na jego ciekawą niebieską barwę z jaśniejszymi pasmami niczym niebo zasnute mgłą (stąd nazwa) i brudnobrązowymi wtrąceniami tu i ówdzie. Na niektórych kamykach widać nawet delikatny efekt kociego oka. Do tego różnią się nieco odcieniem, część jest głęboko niebieska, część blada, a jeszcze inne wręcz sine.



Mgły są pięciorzędową bransoletą o szerokości ok. 3 cm, wykonaną ze 118 kuleczek kianitu o średnicy 7 mm oraz metalicznego srebrnego sznurka 0,5 mm. I kosztującą majątek. Zapięcie jest wsuwane magnetyczne. Tak wyglądają na mnie:



Nie pamiętam już, ile ważyła gotowa bransoleta, ale na pewno nie była bardzo ciężka mimo swoich rozmiarów. Była za to niesamowicie piękna i serduszko mnie bolało, gdy musiałam się z nią rozstać. Może to nieelegancko tak się zachwycać produktem własnych rąk, ale naprawdę Mgły to najpiękniejsza rzecz, jaką dotąd wyplotłam.

Korzystając z okazji zgłaszam Mgły na Wyzwanie Szuflady. Musicie przyznać, że kolorystyka wyjątkowo pasuje do tematu.


14 komentarzy:

  1. Piękna i bardzo elegancka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, cudowna. I ma naprawdę uroczą nazwę, pasuje idealnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ piękne, kolor tych kamieni jest naprawdę niezwykły:-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Kianit jest chyba moim ulubionym naturalnie niebieskim minerałem, zaraz obok lapis lazuli.

      Usuń
  4. Elegancka i pięknie wykonana, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. I świetnie leży na mackach!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna praca :) Witamy w wyzwaniu Szuflady !

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowna! i te kolory... fiordowe:) mmmhhhmm..

    OdpowiedzUsuń