Długo nie było notek, bo Prawdziwe Życie© dawało mi w kość. Dzisiaj będzie i tak bardzo krótko, pokażę wam prostą bransoletkę trójrzędową.
Wykorzystałam do niej 8mm mleczne agaty i turkusowy sznurek bawełniany woskowany 1mm, co według mnie daje ciekawy efekt, bo to właśnie sznurek gra pierwsze skrzypce i "robi" bransoletkę, a nie kamienie.
Spróbowałam tym razem zmodyfikować tradycyjne makramowe zakończenie, wrabiając je po połowie w każdy z końców bransoletki. Moim zdaniem wyszło bardzo fajnie. Nie ma "dyndającego" fragmentu pomiędzy końcami. Ten fragment nie był zły, ale za często odwracał się na lewą, brzydszą stronę.
I tradycyjnie ujęcie na mojej łapce.
I to tyle w dzisiejszej notce. Kolejna może znowu być mocno spóźniona, bo Prawdziwe Życie© nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Trzymajcie się!