Mam dla was coś w sam raz na pochmurną aurę za oknem. Właściwie kawałeczek tego czegoś mogliście już podejrzeć na logo, ale Skandynawskie Mgły zasługują na pełną notkę.
Kianit (albo kyanit, jak kto woli) jest jednym z moich ulubionych minerałów ze względu na jego ciekawą niebieską barwę z jaśniejszymi pasmami niczym niebo zasnute mgłą (stąd nazwa) i brudnobrązowymi wtrąceniami tu i ówdzie. Na niektórych kamykach widać nawet delikatny efekt kociego oka. Do tego różnią się nieco odcieniem, część jest głęboko niebieska, część blada, a jeszcze inne wręcz sine.
Mgły są pięciorzędową bransoletą o szerokości ok. 3 cm, wykonaną ze 118 kuleczek kianitu o średnicy 7 mm oraz metalicznego srebrnego sznurka 0,5 mm. I kosztującą majątek. Zapięcie jest wsuwane magnetyczne. Tak wyglądają na mnie:
Nie pamiętam już, ile ważyła gotowa bransoleta, ale na pewno nie była bardzo ciężka mimo swoich rozmiarów. Była za to niesamowicie piękna i serduszko mnie bolało, gdy musiałam się z nią rozstać. Może to nieelegancko tak się zachwycać produktem własnych rąk, ale naprawdę Mgły to najpiękniejsza rzecz, jaką dotąd wyplotłam.
Korzystając z okazji zgłaszam Mgły na Wyzwanie Szuflady. Musicie przyznać, że kolorystyka wyjątkowo pasuje do tematu.
Piękna i bardzo elegancka.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńAch, cudowna. I ma naprawdę uroczą nazwę, pasuje idealnie.
OdpowiedzUsuńAwywy, dzięki <3
UsuńAleż piękne, kolor tych kamieni jest naprawdę niezwykły:-).
OdpowiedzUsuńDziękuję. Kianit jest chyba moim ulubionym naturalnie niebieskim minerałem, zaraz obok lapis lazuli.
UsuńElegancka i pięknie wykonana, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam również :)
UsuńI świetnie leży na mackach!
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę. <3
UsuńPrzepiękna praca :) Witamy w wyzwaniu Szuflady !
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo ciekawe wyzwanie.
Usuńcudowna! i te kolory... fiordowe:) mmmhhhmm..
OdpowiedzUsuńDziękuję, ciekawe skojarzenie ;)
Usuń