sobota, 14 marca 2015

008. Błękit, srebro i czerń

Dziś bardzo prosta bransoletka z niebieskiego hematytu, srebrnych brokatowych koralików i czarnego sznurka nylonowego.

Długość: 18 cm + możliwość regulacji

Niebieski hematyt (oraz złoty, tęczowy i każdy inny poza naturalnym) uzyskuje się przez pokrycie kamienia tytanową powłoką. Dzięki temu powstaje ciekawy, intensywny kolor z mocnym połyskiem.

PS Wymyślanie tytułów notek ssie.



2 komentarze:

  1. Nie moja rzecz takie połyski, ale kolor faktycznie wygląda bardzo ładnie. Taki tęczowy hematyt (musiałam góglać .__.) za to strasznie kojarzy mi się z rozlaną benzyną, brrr.

    No i wiesz, zawsze możesz tytułować notki "Sznurkonocia #6" czy coś. :v Ja ostatnio dałam sobie spokój z wymyślnymi tytułami recek, bo raczej nie wychodziło to zbyt dobrze. No i nie chciało mi się ich wymyślać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to jest jakiś sposób :v

      A tęczowy hematyt wcale nie jest tęczowy, pokryty jest jakby plamami złotymi, niebieskimi i różowymi, które przechodząc w siebie nawzajem dają złudzenie tęczowości. Oszustwo :v Ale faktycznie wygląda trochę jak plamy benzyny.

      Usuń