wtorek, 4 sierpnia 2015

024. Agrestowa wyplatanka

Wróciłam!

Przynoszę Wam zatem zaległe notki, których mam co najmniej... Raz... Dwa... Trzy... Cztery... No, z pięć będzie :D

Zaczynamy od bransoletki z jasnozielonego aragonitu, który mocno kojarzy mi się z dojrzałym agrestem, wyplecionej przy użyciu nylonowej nici s-lon heavy twist w kolorze neutrals (recenzowałam ją tutaj, możecie rzucić okiem, jeśli macie ochotę).


Kuleczki mają średnicę 8 mm. Zapięcie jest standardowe, typu shamballa, a bransoletka przy szerokości ok. 2,3 cm pasuje na łapkę o obwodzie mniej więcej 18 cm. Bransoleta waży 37g.


I jeszcze ujęcie z boku:
 

Jakieś kiepskie zdjęcia mi wyszły tym razem, muszę poszukać lepszego miejsca do fotografowania sznurkorzeczy czy coś. :/

3 komentarze:

  1. O, śliczna! Straszliwie podoba mi się ten kolor, faktycznie bardzo agrestowy. Co przypomina mi, że od wieków go nie jadłam, będę musiała coś z tym zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaświadczam, że w naturze kolor jest tyyyyyledużo ładniejszy! A w ogóle to milion mackogłasków dla zręcznych kobasiołapków.

      Usuń
    2. *nadstawia się do mackogłasków* :3

      Usuń